Wiele osób, które są w związku małżeńskim, czasami zastanawia się, ,,co poszło nie tak” w ich związku. Naturalnie ciężko jest obiektywnie spojrzeć na swój związek, dlatego też wiele par trafia na tak zwaną terapię małżeńską. Niektórzy decydują się na to szybko, inni zwlekają, a jeszcze inni uważają, że w ogóle tego nie potrzebują, oraz że ich związek mimo to, że nie robią nic nowego i tak przetrwa. Jednakże czy małżeństwa mogą rozpaść się z powodu braku seksu? Przekonajmy się!

Seks jest jednym z filarów poważnego związku
Nie da się ominąć tego, że seks dla każdego małżeństwa to rzecz na tyle istotna, że ograniczenie lub całkowite wycofanie się z tej formy okazywania uczuć przez partnera, powoduje że nasza druga połówka będzie czuć się zagrożona, bądź uzna to za sygnał że coś jest nie tak. W naszym społeczeństwie zdania na ten temat są jednak dość podzielone. Część ludzi bowiem uważa, że związek dwojga ludzi pozbawiony seksu stopniowo umiera, aby w końcowej fazie zakończył się rozwodem, a druga część z kolei, że kiedy wygasa pożądanie, relacja przechodzi swoistą ewolucję i dojrzewa do prawdziwego życia, w którym liczy się opieka, troska o partnera i zaangażowanie. Jednak seks oczywiście wcale nie wyklucza drugiego. Według psychologów, związki, w których uprawianie seksu to bardzo istotna kwestia, opierają się często na dużo silniejszej więzi niż te, w których seks jest niezbyt ważnym aspektem życia w małżeństwie
Brak seksu niektórzy odczytują jako to, że już ich nie kochasz
Małżeństwa, które często uprawiają seks, czują się bardziej atrakcyjne w oczach współmałżonków, rzadziej je też trzeba zapewniać o tym, że nadal je kochamy. W końcu brak seksu może zostać przez nie odbierane, jako sygnał, że coś niedobrego dzieje się w naszym związku. W końcu seks jednoczy i bardzo zbliża do siebie parę, nie tylko w sensie fizycznym, ale i psychicznym. Dzięki niemu miłość staje się silniejsza, bardziej dojrzała i gotowa do przetrwania nawet tych trudniejszych i bardziej burzliwych dni, przez którą przechodzi każda para.